czwartek, 23 października 2008

Kto? Kto Ci pozwolił?

.. bez ostatniego słowa? .. bez żartu – który miałeś wrodzony... bez rozmowy wspólnej – którą obaj tak uwielbialiśmy,... bez słowa pociechy? ... bez słowa pocieszenia?

Jak mogłeś???

Ale wiesz doskonale że zarówno to jak i wszystko inne Ci wybaczam!

Do zobaczenia!

Kocham Cię!

Brak komentarzy: