piątek, 1 lipca 2011

Movin' home....again!

Tak jak by mi malo przeprowadzek w zyciu bylo. A co tam! Przezylem wszystkie poprzednie przezyje i ta :)

Po tylu latach mieszkania na obczyznie czlowiek nawet nie zdaje sobie sprawy z nagromadzonych ''smieci''. Pudla, pudelka, pudeleczka walaja sie po prostu wszedzie. A tak na prawde, ja dopiero skonczylem pakowac pierwsza sypialnie, przede mna kolejne dwie, kuchnia, lazienka, salon, jadalnia i piwnica....na sama mysl szlag mnie trafia i cos mna trzacha w srodku. Na szczescie targac tego wszystkiego nie bede musial, bo po ostatniej przeprowadzce powiedzialem sobie dosc! Wole wynajac ludzi do targania niz samemu to wszystko przerzucac z miejsca na miejsce.

Ehhh! Gdybym jeszcze tylko potrafil sie srubokretem lub wiertarka obslugiwac! :)

Brak komentarzy: