No i stało się... zaświergoliło mnie zupełnie.
Sądziłem, że nie ma na mnie sposobu żadnego, a to nie sposób był potrzebny a po prostu odpowiednia osoba.
Usidlił, związał, zakneblował, że aż z trudem oddech można złapać. Ale to i tak nic w porównaniu jak mnie to łechce, pieści i powoduje, że każdy dzień i każda chwila wspólnie spędzona mogła by trwać wieczność.
Czy chcę czegoś więcej? A czegoż więcej ja mógłbym chcieć? Niczego!!!
10 lat temu
2 komentarze:
Gratuluję :) Cieszę się, że jesteś szczęśliwy :)
Buziaki :*
dzięki wielkie Świstaczku ;) xxx
Prześlij komentarz