W dniu dzisiejszym kilka tysięcy osób wyszło na ulice aby wspólnie ze środowiskiem GLBT przemaszerować przez centrum miasta. I nikogo nie zdziwił widok policji, wojska, pielęgniarek czy straży pożarnej dumnie kroczących w pochodzie.
A wszystko zaczęło się na Deansgate niedaleko Piccadilly Train Station o godzinie 13-ej z minutami, przemowami oraz apelami władz miasta które zakończyły się gromkimi owacjami.
Tęczowych flag, bannerów, znaków i znaczków końca nie było widać. Kolorowy pochód był niczym cudownie prażące słońce w ten pochmurny dzień. Ale ani pogoda ani nic innego nie było w stanie popsuć dzisiejszej imprezy, ponieważ nie warunki atmosferyczne miały wpływ na panująca atmosferę a ludzie; uśmiechnięci, zadowoleni i szczęśliwi.
Pochód, który początkowo liczył i tak już kilka tysięcy osób, w miarę posuwania się do przodu, pochłaniał kolejne osoby. Całe rodziny z dziećmi, pojedyncze osoby, pary zarówno mieszane jak i jednopłciowe... nikt nie czuł się w tamtym momencie osamotniony.
Poza policją, wojskiem, strażą pożarną czy tez lekarzami i pielęgniarkami którzy brali udział w pradzie, można było zauważyć także celebrity takie jak : Panienki z Booty Luv, Jenna C, Bananarama czy The Human League.
Misiów, misiaczków, zakonnic, księżniczek i księciuniów, marynarzy i kucharzy, duchownych i szatanów, drag queens i drag kings, kolarzy i kuglarzy końca nie było.
Kilkadziesiąt kolorowych platform na których gorące i nęcące ciacha i ciasteczka wyginały swe ciałka w rytm najnowszych hitów i hiciorków zachęcały do wspólnej zabawy... ale zachęcać nie musieli, bo i tak wszyscy się świetnie bawili.
Przed godziną 15-ą parada i jej uczestnicy przemaszerowali do celu którym była Whitworth Street znajdująca się w Gay Village.
Manchester po raz kolejny udowodnił, że niezależnie od pogody można się świetnie bawić. Brawo Manchester!Wykrzyknik Brawo organizatorzy!Wykrzyknik Brawo wszystkie kluby, puby i bary!Wykrzyknik Brawo wszystkim biorącym udział w paradzie!Wykrzyknik
Wstęp na tegoroczną paradę wynosił w zależności od rodzaju od 15 do 17,50 funtów, a wpływy z biletów przeznaczone są na cele organizacji GLBT.
Na paradzie dało się zauważyć również i polskie motywy :)
I ja tam byłem... whisky piłem, się wybawiłem, tipsy pogubiłem... ale warto było! :)




2 komentarze:
jakkolwiek to zabrzmi, dla mnie parady równości są niepotrzebne. I jestem ich przeciwnikiem. Really.
nie porównywałbym polskiej parady "nieporozumień" do Manc Pride.. ta pierwsza ma na celu najczęściej wzajemne obrzucanie się błotem łącznie z późniejszym zwajemnym obwinianiem wszystkich i wszystkiego za wszelkie niepowodzenia, a druga ma na celu wspólną, dobrą zabawę, gdzie na prawdę całe miasto bierze udział.. od bobasów w wózkach na emerytach na wózkach skończywszy.
Prześlij komentarz