sobota, 6 sierpnia 2011

zmiany, zmiany, zmiany....

Wracam do grania, dzisiaj w nocy secik, pierwszy od wiekow, ale czuje sie na tyle komfortowo, ze wiem, ze bedzie dobrze. Przez ostatnie dwa tygodnie przerobilem wszelkie mozliwe komplikacje, przejscia, wejscia, i efekty. Co prawda, moje oprogramowanie moze nie jest rewelacyjne ale dobre na tyle aby pokazac na co mnie stac :)
Nie moge sie doczekac!!! I na sama mysl sikam po nogach :)

Dwa ataki astmy w przeciagu 4-ch tygodni to troche ponad moje sily, wkurza mnie fakt, ze tak na prawde nic nie moge z tym fantem poradzic. Lekarze rowniez...po prostu, jak mam miec atak to bede mial i dupa blada...ale omdlenia w dziwnych miejscach doprowadzaja mnie do szalu. I chociaz lekarz powiedzial, ze to nawet lepiej abym zemdlal, poniewaz, moje wszystkie narzady rozluzniaja sie, to ja wolalbym jednak wiedziec o tym wczesniej.

A gdyby to w ogole interesowalo to w przyszlym miesiacu zmieniam swoj akt cywilny, ale na ten temat pozniej, poniewaz to dluuuuuga historia :)


Sharon O Love This is LOVECHILD by DJ Sharon O Love

2 komentarze:

jarek_ess pisze...

Jak to zmieniasz stan cywilny ?? I ja nic o tym nie wiem Noasiu ?:P
3mam kciuki za dzisiejsze granie :)

jarek_ess pisze...

chyba mam zaległości na tym blogu :) kiedy bedziesz w tej polszy ????